Laktator nie ściąga tyle samo mleka co dziecko – mit

mit 3 kpi

Matki karmiące piersią dość często martwią się, że mają za mało mleka, że ich dzieci nie najadają się. W Internecie dość powszechną poradą, jaką znajdą jest, aby ściągnęły mleko laktatorem i zobaczyły ile go produkują piersi.

Niektórzy specjaliści również zalecają, aby odciągnąć pokarm i sprawdzić w ten sposób ile mleka produkuje kobieta. Niekiedy okazuje się, że w pierwszych dobach życia dziecka (lub później) matka ściąga niewielką ilość mleka. Może wówczas usłyszeć, że ma za mało mleka. I najczęściej zapada decyzja o dokarmianiu preparatem do żywienia niemowląt.

Laktator jako urządzenie do mierzenia mleka

Prawdopodobnie niejedna z Was spotkała się też z przekonaniem, że przy pomocy laktatora nie odciągnie się się tyle mleka ile wysysa dziecko bezpośrednio z piersi. Dowodem są opowieści kobiet, które karmiły piersią i próbowały ściągnąć mleko. Czasami nie udało im ściągnąć w ogóle, albo zaledwie 10-20 ml mleka. Uznawały, że ich piersi produkują za mało mleka i dokarmiały dziecko formułą. Dziecko przy kolejnym przystawieniu do piersi ssało słabiej, mniej, bo było najedzone, albo po prostu picie z butelki okazywało się łatwiejsze.

Laktator nie służy do mierzenia ilości pokarmu w piersiach!

Pamiętajcie, że laktator nie służy do mierzenia ilości mleka w piersiach, a do… ściągania pokarmu produkowanego dla dziecka.

Jak sprawdzić ilość mleka?

Jeśli noworodek jest karmiony bezpośrednio z piersi, a są wątpliwości, co do tego, czy najada się, to w pierwszej kolejności poproście o pomoc swoją położną środowiskową. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na sam sposób karmienia:

To, czy dziecko najada się można ocenić na podstawie wskaźników skutecznego karmienia (WSK).

Karmiąc bezpośrednio z piersi matka jest w bliskim kontakcie z dzieckiem, pod wpływem działania hormonów, które zazwyczaj ułatwiają akt karmienia. W sytuacjach trudnych, w stresie, matka denerwuje się i wypływ mleka może być wówczas utrudniony. O ile bliski kontakt z dzieckiem zazwyczaj pomaga, to kontakt z laktatorem już nie. Dodatkowo presja, że matka musi odciągnąć określoną ilość mleka, również nie ułatwia ściągania pokarmu.

I stąd mamy te słynne 10-20 ml, które ściągają niektóre matki jako dowód braku pokarmu. Ważnym aspektem jest to, że w pierwszych 3-4 dniach po porodzie jest to całkiem spora ilość mleka. Pamiętajcie też, że siarę lepiej jest ściągać ręcznie.

Jeśli matka potrzebuje ściągnąć mleko, aby dokarmiać dziecko butelką, albo w późniejszym okresie, to może zastosować różne triki dla odwrócenia uwagi od laktatora (nałożenie skarpetki na butelkę, rozmowa z bliską osobą, itd.) oraz ułatwienia wypływu mleka. Niekiedy piersi potrzebują też czasu, aby przyzwyczaić się do współpracy z laktatorem. Duże znaczenie ma również dobór odpowiedniego laktatora.

Laktator zamiast dziecka

Zupełnie inaczej wygląda sytuacja, gdy matka nie ma kontaktu z dzieckiem, nie może / nie chce przystawić go do piersi, albo dziecko z jakiegoś powodu odmawia jej ssania. Wówczas laktator zastępuje dziecko i właśnie przy jego pomocy matka jest w stanie pozyskać własne mleko dla dziecka.

Przeprowadzając prawidłowo stymulację laktacji, albo pracując później nad jej przywróceniem i utrzymaniem matka jest w stanie ściągnąć przy pomocy laktatora tyle samo mleka co dziecko (tyle ile potrzebuje), a nawet więcej. Mamy karmiące piersią inaczej, czyli wyłącznie odciągniętym mlekiem, zazwyczaj ściągają więcej mleka niż potrzebuje ich dziecko i gromadzą zapasy pokarmu. Pełen zamrażalnik daje im poczucie bezpieczeństwa. Matki korzystają z mrożonek w chwilach kryzysowych, kiedy ściągną za mało mleka lub po zakończeniu laktacji do przedłużenia okresu żywienia dziecka własnym mlekiem.

Przy okazji przypominamy, że ekspertką od laktacji i karmienia piersią jest certyfikowana doradczyni laktacyjna (CDL) lub międzynarodowa dyplomowana konsultantka laktacyjna (IBCLC). CDLki są zazwyczaj położnymi lub lekarkami o wysokim poziomie (III) znajomości laktacji. Oprócz problemów z laktacją na pewno zwrócą uwagę na aspekty medyczne mogące zaburzać karmienie piersią.

Fundacja "Mlekiem Mamy" wspiera w karmieniu naturalnym. Jeżeli karmienie piersią okazuje się niemożliwe, pokazujemy, że można karmić piersią inaczej (KPI), tj. odciągniętym mlekiem i podawać je w inny sposób. Edukujemy w zakresie tzw. świadomego rodzicielstwa i zdrowego stylu życia już od pierwszych chwil dziecka. Prowadzimy również działalność odpłatną w zakresie wsparcia okołoporodowego.