Mlekodawstwo w Polsce na przestrzeni wieków

Zapisy o mlekodawstwie można znaleźć w różnych książkach historycznych, opisujących kultury na całym świecie. Słowo “lactaria” w tłumaczeniu z języka łacińskiego to po prostu mleko. Już w starożytnym Rzymie budowlę w kształcie kolumny, nazwano Mleczną kolumną (Columna Lactaria). Było to prawdopodobnie miejsce, w którym ubodzy rodzice mogli otrzymać od organizacji publicznej mleko dla swoich niemowląt, albo miejsce, gdzie można było znaleźć i zatrudnić mamkę.

Mamczarstwo

Mamkami nazywano kobiety trudniące się karmieniem piersią cudzych dzieci. Mamczenie było zjawiskiem społecznym w każdej cywilizacji, choć mogło różnie przebiegać. W jednych kulturach było powszechne w pewnych grupach społecznych, w innych sporadyczne – wśród bliskich sobie kobiet. Odbywało się za wynagrodzeniem albo było przejawem miłosierdzia. Figurowało nawet w rejestrze zawodów jako mamczarstwo.

Pierwsze zapisy o mamczarstwie w Polsce pochodzą z roku 1220 [1], kiedy powstały pierwsze szpitale dla chorych, ubogich oraz dla nieślubnych i porzuconych dzieci.  W polskiej kulturze na przestrzeni wieków stosunek do mamek był różnorodny, ale z biegiem lat zaczęto stawiać im coraz wyższe wymagania co do wyglądu, usposobienia, zdrowia i sposobu odżywiania. Coraz większe znaczenie w postrzeganiu mamki i sposobu odżywiania niemowląt odgrywał też lekarz nowej specjalizacji  jaką była pediatria. W XIX wieku kobiety chętniej osobiście karmiły własne dzieci, co zmniejszyło popyt na mamki. Jeszcze na początku XX wieku mamki były zatrudniane przez kobiety z tzw. wyższych sfer, jednak wymagania wobec nich były coraz bardziej restrykcyjne – musiały przechodzić badania lekarskie.

Laktaria

Na początku XX wieku w związku zanikiem zawodu mamki powstały w Europie laktaria, czyli zbiornice mleka kobiecego. W laktariach było gromadzone, pasteryzowane, przechowywane i sprzedawane mleko kobiece. Początkowo laktaria były umiejscowione w instytucjach służby zdrowia, a później powstały i prywatne. Ubogie matki dostawały mleko za darmo. Zarówno dawczynie, jak i dzieci były badane. Sprawdzano też, czy ich dzieci są dostatecznie karmione.

Według słownika języka polskiego laktarium to “instytucja, oddział przychodni lekarskiej, zajmująca się skupem i magazynowaniem mleka kobiecego, służącego do dożywiania niemowląt”.

Początki laktariów w Polsce, to powstanie w 1904 roku w Łodzi Towarzystwa “Kropla Mleka”. [2] Jego celem była opieka higieniczno – lekarska nad dziećmi z ubogich rodzin robotniczych. Jednak zgodnie z zamierzeniem pomysłodawców placówka miała mieć charakter ogólnospołeczny i obejmować opieką dzieci bez względu na narodowość, wyznanie, status społeczny, czy majątkowy. W tamtym czasie była duża śmiertelność wśród niemowląt, które były karmione mlekiem krowim. Towarzystwo podjęło walkę ze śmiertelnością dzieci i zajmowało się zbieraniem mleka krowiego, badaniem go pod kątem bakteriologicznym. Następnie mleko było pasteryzowane, porcjowane i rozdawane dla dzieci. Pracownicy “Kropli Mleka” zachęcali też matki do karmienia piersią. Na późniejszym etapie działalności poszerzono zakres opieki i oprócz rozdawania mleka prowadzono działalność ambulatoryjną. Kolejne placówki “kropli mleka” zostały utworzone w Warszawie, Kaliszu, Lublinie, Krakowie, Dąbrowie Górniczej, we Lwowie.

Wybuch I wojny światowej spowodował ograniczenie działalności. Brakowało funduszy, a zniszczenie zagospodarowań przyczyniło się do tego, że w łódzkiej “Kropli Mleka” wydawano mleko bez pasteryzacji. Towarzystwo przeszło wiele zmian organizacyjnych, oprócz mleka wydawano najmłodszym również kleiki, kaszki, zupy. W 1931 roku zmieniono nazwę na Towarzystwo Opieki nad Matką i Dzieckiem “Kropla Mleka” w Łodzi, które prowadziło działalność do II wojny światowej.   

Typowe zbiornice mleka kobiecego powstawały  w Polsce w szpitalach przy oddziałach noworodkowych po I wojnie światowej, a kolejne po zakończeniu II wojny światowej. Mlekodawstwo było wtedy dość popularne.

Laktaria państwowe, będące częścią oddziałów położniczych działały do lat 70. umożliwiając dzielenie się mlekiem. W latach 80. XX wieku, wraz z odkryciem wirusa HIV i możliwych dróg przenoszenia go – popyt na mleko kobiece spadł. W efekcie w 1999 roku zamknięto ostatnie w Polsce laktarium, które funkcjonowało przy szpitalu Centrum Matki Polki w Łodzi, a tym samym zawód mamki oficjalnie przestał istnieć.

Banki mleka kobiecego

Naukowcy medyczni wiedzą coraz więcej o sposobach przechowywania mleka, postępowania z nim, reakcji, jakie w nim zachodzą. Prowadzone badania pozwalają też lepiej poznać różne choroby. „Mleko kobiece jest najlepszym pożywieniem dla noworodków, ale jest także niezwykle ciekawym materiałem do badań naukowych. Nowe odkrycia w tej dziedzinie są ważne, bo dają lekarzom argumenty do rozmowy z borykającymi się z trudnościami z karmieniem piersią matkami wcześniaków i dzieci chorych” [3]

Światowe instytucje medyczne, w tym WHO, UNICEF, Amerykańska Akademia Pediatrii (AAP) uznały, że mleko dawczyń odpowiednio pozyskane i przygotowane jest bezpieczne dla noworodków, co więcej – jest lekiem wspierającym leczenie wcześniaków i dzieci chorych. 

W 2008 roku dzięki polskim naukowcom – mamom karmiącym piersią – zafascynowanym mlekiem kobiecym powstało Stowarzyszenie na Rzecz Banku Mleka Kobiecego, które nie rozpoczęło jednak działalności z powodu braku polskich uregulowań prawnych w tym zakresie. Rok później Stowarzyszenie zostało przekształcone w Fundację Bank Mleka Kobiecego i dzięki pozyskiwanym funduszom zaczęto pierwsze prace nad reaktywacją laktariów na terenie Polski.

W 2012 roku, na mocy umowy partnerskiej zawartej pomiędzy Fundacją Bank Mleka Kobiecego, a Samodzielnym Publicznym Szpitalem Klinicznym im. prof. W. Orłowskiego w Warszawie, otworzono pierwszą placówkę banku mleka kobiecego.  Dało to początki nie tylko nowemu sposobowi terapii najmłodszych pacjentów, ale również nowej formie wolontariatu  i unikalnej grupie honorowych dawców – Honorowym Dawczyniom Mleka Kobiecego.

Sharing breastmilk

Nieformalne dzielenie się mlekiem tzw. sharing breastmilk jest zjawiskiem dość powszechnym w obecnych czasach, choć mało się o nim mówi. W warunkach polskich matki korzystają z mleka innych kobiet w sytuacjach doraźnych, ale i systematycznie.

Podstawowym argumentem korzystania z mleka nieformalnych dawczyń, pomimo wiedzy o ryzyku, jest troska o zdrowie maluchów. Niektóre matki świadome negatywnego wpływu karmienia sztucznego na zdrowie dzieci, również w przyszłości, w przypadku niedostatecznej ilości własnego mleka, bronią się przed podaniem dziecku mleka modyfikowanego i dlatego szukają dawczyń pokarmu kobiecego.

Handel mlekiem kobiecym

W ostatnich latach zauważa się wzrost zainteresowania mlekiem kobiecym. Jest poszukiwane między innymi przez osoby chore na raka oraz kulturystów, którzy wierzą w moc tej szczególnej wydzieliny kobiecej. Trudno jest oszacować jej wartość.

“Zjawisko nieformalnego dzielenia się mlekiem stanowi zagrożenie dla rosnącego wsparcia banków mleka na całym świecie i podważa zaufanie do tych profesjonalnych instytucji, co w rezultacie może doprowadzić do zwiększenia udziału sztucznych mieszanek w żywieniu niemowląt. (…) Europejskie Stowarzyszenie Banków Mleka (ang. EMBA) stoi na stanowisku, że wszelkie formy pośredniczenia między dawczyniami a biorcami, które uwzględniają odpłatność dawczyniom za pozyskane mleko, są uznane za nieetyczne i powinny zostać zabronione.” [4] [5] Nieetyczne, bo pokarm kobiecy jest bardzo potrzebny dla małych pacjentów oddziałów neonatologicznych. Niebezpieczne, ponieważ oprócz standardowych zagrożeń wynikających z właściwości mleka kobiecego i postępowania z nim, dochodzi dodatkowe ryzyko co do niepewnego pochodzenia przedmiotu handlu. Chęć zysku często przyczynia się do nieuczciwych działań, które mogą stanowić zagrożenie zdrowia, a nawet życia potencjalnego odbiorcy mleka.

Badania próbek mleka zakupionego przez Internet w 2010 roku w Stanach Zjednoczonych wykazały, że mleko kobiece było zanieczyszczone bakteriami, a w 21% skażone wirusem cytomegalii. [6]

Mając powyższe na względzie EMBA zaleca, aby mleko dawczyń było pozyskiwane, przetwarzane i przechowywane zgodnie z zasadami spełniającymi wymogi bezpieczeństwa. [5]  

Źródła:

  1. “Mamka i jej rola w ewolucji sposobów  żywienia niemowląt”, Tomasz Sioda, Marian Krawczyński, Pediatria Polska, tom 87, nr 2, marzec-kwiecień 2012.
  2. „Działania towarzystwa „Kropla Mleka” na rzecz opieki nad dzieckiem i matką w Łodzi w latach I wojny światowej”, Joanna Sosnowska, Studia z historii społeczno – gospodarczej, 2013, tom XI, www.dspace.uni.lodz.pl
  3. “Podpisanie listu intencyjnego o utworzeniu Uniwersyteckiej Pracowni Badań nad Mlekiem Kobiecym i Laktacją”, Medycyna Dydaktyka Wychowanie, Vol. XLVII, No. 10/2015 www.mdw.wum.edu.pl
  4. “Ryzykowny handel mlekiem kobiecym”,  www.rynekzdrowia.pl
  5. “The sharing of breastmilk”, European Milk Bank Association (EMBA) www.bankmleka.pl
  6. „Microbial contamination of human milk purchased via the Internet”, www.PubMed.gov
  7. “Ile dobra jest w mleku kobiecym? – Honorowe przekazywanie pokarmu kobiecego jako nowa forma niesienia pomocy”, Olga Barbarska, Aleksandra Wesołowska, Gabriela Olędzka.
  8. Obrazek wyróżniający: zdjęcie pochodzi ze zbioru Narodowego Archiwum Cyfrowego, Opis obrazu: Otwarcie przychodni „Kropla Mleka” w Łodzi. Uczestnicy uroczystości. Widoczni m.in.: wojewoda łódzki Ludwik Darowski (siedzi 3. z prawej), poseł Bolesław Fichna (siedzi 2. z lewej). Na ścianie wiszą plakaty o tematyce zdrowotnej.

🎧 Jeśli wolisz słuchać niż czytać podcast na ten temat znajdziesz tu.

📌 Podcasty dostępne są również na: Spotify, Google Podcasts i Apple Podcasty.

Fundatorka i Prezeska Fundacji “Mlekiem Mamy”, doula (Stowarzyszenie “Doula w Polsce”), Promotorka Karmienia Piersią Centrum Nauki o Laktacji (CNoL), doradczyni noszenia dzieci w chustach i nosidłach miękkich (Akademii Noszenia Dzieci). Na co dzień – żona, mama, społeczniczka, którą można spotkać i otrzymać bezpośrednie wsparcie w Warszawie – Wesołej. Kontakt: fundacja@mlekiemmamy.org Telefon: 536 292 700