Mleczna orkiestra
Mówi się, że karmienie piersią (inaczej), to para – mama i dziecko, a każda para jest inna. To prawda, jednak patrząc szerzej – karmienie to nie tylko duet, ale i trio, i kwartet, a czasami nawet cała mleczna orkiestra. Skąd to się bierze?
Aby karmić z powodzeniem ważne jest, aby duet mama i dziecko byli zgrani, w synchronizacji, szli jednym tempem. Wówczas jest szansa, że laktacja będzie przebiegała bez zakłóceń i droga mleczna potoczy się gładko. Pamiętajcie też, że mleko mamy to najlepsze mleko dla niemowląt i małych dzieci!
Czego potrzebuje matka karmiąca?
Na pewno odpoczynku. Bywa, że pomoc i wsparcie partnera jest bezcenne. Dobrze jest, gdy tata ma swoje miejsce w procesie karmienia. Tata spełnia bowiem w rodzinie określoną rolę i od jego postawy też zależy jak to karmienie będzie wyglądało.
Jeśli w rodzinie jest jeszcze jedno, czy więcej dzieci – to mamy już kwartet, a nawet mały zespół. Od nich także zależy powodzenie w karmieniu piersią. Marudne, jęczące rodzeństwo, szukające kontaktu z mamą w najmniej oczekiwanym momencie, może nieświadomie zaburzyć proces karmienia. Pomocna będzie tu dobra organizacja, wsparcie innych członków rodziny i dużo bliskości z całą gromadką.
Mleczna orkiestra powiększa się…
Dziadkowie, inni członkowie bliższej i dalszej rodziny, przyjaciele, znajomi, sąsiedzi, służba zdrowia, kosmetyczka, fryzjerka, pracodawca (i inni), a czasami nawet przypadkowo spotkane osoby – to już cała mleczna orkiestra. Oni wszyscy mogą dawać wsparcie lub wręcz przeciwnie – utrudniać akt karmienia.
Pojawienie się nowego członka rodziny dość często jest okazją do odświeżenia starych znajomości. Maluch wywołuje raczej we wszystkich pozytywne emocje, uśmiechy, ale i rozsypuje worek przeróżnych porad. Prawdopodobnie nie jedna karmiąca mama usłyszała “dobre” rady nawet w czasie wizyty u fryzjera, podczas robienia zakupów, czy będąc gdzieś w przestrzeni publicznej. To tylko krok do zaburzenia strefy komfortu matki. Czasami trudno jest być asertywną, a opinie wyrażane przez innych mogą zasiać ziarno niepewności. Szczególnie, gdy trafią na trudny moment, słabszą kondycję, albo gorszy dzień.
Babcie maluchów odgrywają bardzo ważną rolę w rodzinie. Dobrze by było, aby matki, teściowe były choć trochę wspierające i pomocne niż przeszkadzające, czy co gorsze – podważające kompetencje młodej matki. Dlatego na temat żywienia dzieci warto porozmawiać z nimi zawczasu, przedstawić wyniki najnowszych badań naukowych. Czasami mądrość życiowa i doświadczenie to za mało…
Swoimi przekonaniami często dzielą się ciotki czy kuzynki. Jednak nie zawsze są to historie z pozytywnym przekazem.
Gabinety lekarskie, to kolejne miejsce, w których kobiety nierzadko zamiast wsparcia otrzymują stek mitów laktacyjnych i nieprzyjemną wymianę słów.
Powrót do pracy karmiącej matki to często zderzenie z brutalną rzeczywistością – pracodawca wbrew prawu żąda zaświadczenia o tym, że kobieta karmi piersią lub utrudnia korzystanie z uprawnienia. Współpracownicy krzywo patrzą na wykorzystywanie przerwy laktacyjnej. Takie sytuacje na pewno nie są wspierające i zdecydowanie utrudniają powrót do pracy zawodowej. Zdarza się, że wzmacniają one emocje związane z rozłąką z dzieckiem.
Orkiestra idealna
Byłoby idealnie, gdyby wszyscy w naszym otoczeniu mówili jednym głosem. Nie zagłuszali się wzajemnie. Dźwięki w wydaniu orkiestry mogą być przeróżne. Czasami jedne instrumenty są głośniejsze, tłumią te cichsze. Czasami ktoś nadaje szybkie tempo, prowadzi resztę. Zawsze jednak zachowana jest harmonia i dźwięki nie są przypadkowe. Wszak kieruje orkiestrą dyrygent – natura, a pierwsze skrzypce gra mama i dziecko.
Pamiętaj, że w Twojej mlecznej orkiestrze prowadzisz Ty – matka karmiąca. Ty nadajesz jej tempo. To od Ciebie powinien zależeć jej ton i długość granego utworu. Postaraj się poprowadzić ją osobiście. Nie pozwól, by ktoś robił to za Ciebie. Nie oddawaj pierwszych skrzypiec sąsiadce, lekarzowi, szefowi, czy nawet własnej matce.
Piękna podróż czy przykre wspomnienie?
Karmienie piersią (inaczej) może być piękną podróżą w macierzyństwo lub przykrym wspomnieniem. Dlatego warto, aby potoczyło się w rytm melodii nuconej przez Ciebie, przy akompaniamencie zgranych instrumentów.
A niech trwający Tydzień Promocji Karmienia Piersią będzie dla was inspiracją, która pozwoli uwierzyć wam we własne siły. Pamiętajcie jednak o pozostałych członkach orkiestry! Bądźcie czujne i nie dajcie się zwieść!
Powodzenia!
Artykuł powstał przy współudziale douli i promotorki karmienia piersią Eli Malinowskiej – Wiceprezeski Fundacji Mlekiem Mamy.
Obrazek wyróżniający: zdjęcie z archiwum Fundacji Mlekiem Mamy.