Bohaterki karmicielki, czyli o karmieniu cudzych dzieci
Karmienie piersią jest jednym z elementów macierzyństwa, które wywołują różnorodne myśli i emocje. Nie wszystkie matki jego doświadczają, a te karmiące, też mają różne doznania i doświadczenia. Widząc obraz, zdjęcie matki karmiącej, czy matkę karmiącą niemowlę w przestrzeni publicznej – część ludzi uśmiechnie się, będzie miało przypływ miłych uczuć. Jednak niektóre osoby (nawet matki) – nie lubią takich widoków. Szczególnie te, którym karmienie piersią kojarzy się źle lub sprawiło wiele trudności. Opowieści o karmicielkach są obecne nie tylko w rozmowach, ale i w prasie.
Doniesienia ze świata
Informacje prasowe o matkach karmiących piersią swoje dzieci budzą wiele emocji. Tym bardziej, że jest ich ostatnio coraz więcej. A to za sprawą aktorek, artystek i celebrytek, które co rusz publikują tzw. brealfie (selfie podczas karmienia piersią) na portalach społecznościowych. Co jakiś czas docierają do nas również newsy o kobietach, które w różnych sytuacjach karmiły cudze dzieci. Zazwyczaj były to informacje o wydarzeniach z udziałem porzuconych niemowląt, które płakały, bo były głodne. Okazuje się, że jeśli na miejscu zdarzenia pojawiła się kobieta która była karmicielką – to bez zastanowienia przystawiała porzucone dziecko do piersi. Dla nich była to naturalna reakcja na potrzebę płaczącego i głodnego dziecka. W opinii społecznej kobiety te zostają okrzyknięte bohaterkami, wspaniałymi matkami.
Bohaterskie karmicielki
Bohaterki
Luisa Fernanda Urrea – policjantka z Kolumbii stała się znana na całym świecie, kiedy w toku wykonywania czynności służbowych, nakarmiła piersią porzuconego, głodnego, noworodka. [1]
Podobnie postąpiła Silvina Rojas, która jest policjantką z Argentyny. Funkcjonariuszka była członkiem załogi skierowanej na interwencję domową. Po przybyciu na miejsce okazało się, że po awanturze z ojcem nieletnia córka wyszła z domu zostawiając głodnego noworodka. Dziadek nie wiedząc co zrobić zadzwonił na komendę. Policjantka bez zastanowienia nakarmiła piersią głodne dziecko. [2]
Kolejna bohaterka, to młoda Chinka, która przystawiła do piersi porzuconego niepełnosprawnego noworodka, znalezionego przez spacerujących mieszkańców. Przy dziecku zostawiono puszkę mieszanki sztucznej i pieniądze. Niektórzy internauci zauważyli, że bezpieczniej by było podać dziecku preparat mlekozastępczy. Jednak większość z komentujących osób pochwaliło czyn młodej matki. [3]
Oficer Policji Hao Lina opiekowała się dzieckiem podejrzanej przesłuchiwanej na rozprawie w sądzie. Niemowlę rozpłakało i jego matka stała się nerwowa. Hao chcąc uspokoić dziecko, nakarmiła je piersią po uprzednim uzyskaniu od matki zgody. [4]
Serca wielu osób na całym świecie podbiła 50. letnia Nigeryjka – Aisha Modu, która po śmierci córki zdecydowała się na wywołanie laktacji. Chciała karmić piersią osieroconą wnuczkę, aby uchronić ją od śmierci głodowej. [5]
Odruch macierzyński pokazała też aktorka Salma Hayek w czasie swojej podróży po Afryce jako Ambasador Dobrej Woli z ramienia organizacji UNICEF. Nakarmiła piersią głodne dziecko, przebywające w szpitalu w Sierra Leone. [6]
Kilka lat temu obiegła również internet informacja o chińskiej pielęgniarce. Uspokoiła ona miesięczne dziecko płaczące podczas zabiegu chirurgicznego wykonywanego w znieczuleniu miejscowym. Zrobiła to przystawiając małą pacjentkę do piersi i karmiąc w czasie operacji, aby nie ruszała się, a lekarz mógł spokojnie dokończyć zabieg. Ojciec dziecka określił ją anielską pielęgniarką i podziękował za to, że pomogła wyleczyć jego córkę. Li Boaxia chwyciła za serca nie tylko personel medyczny, ale i wielu chińskich internautów. Jednak niektórzy użytkownicy internetu zakwestionowali jej postępowanie, zadając pytanie, czy pielęgniarka miała prawo nakarmić piersią cudze dziecko. [7]
„Zwykłe” matki
Natomiast bardzo burzliwą, pełną emocji dyskusję w sieci wywołały Stefani Tatavitto i Chrystal Klein – dwie młode matki ze Stanów Zjednoczonych. Kobiety poznały się za pośrednictwem Facebooka i zaprzyjaźniły ze sobą. Później wzajemnie zaczęły karmić swoje dzieci stając się dla nich mamkami. W czasie, gdy któraś z nich była w pracy – druga opiekowała się dziećmi i karmiła piersią dziecko przyjaciółki. [8]
Polskie matki też karmią cudze dzieci!
Wydarzenia ze świata są komentowane również przez polskie matki. Niektóre z nich negują takie zachowania, ale wiele matek twierdzi, że zachowałyby się podobnie w takiej sytuacji. Co więcej – są i takie, które otwarcie przyznają się do tego, że karmiły dziecko siostry, przyjaciółki, sąsiadki, czy innej bliskiej kobiety.
Oficjalnie mamczarstwo już nie istnieje i powszechnie nie mówi się o karmieniu obcych dzieci. Mimo to nadal spotyka się wpisy o nieformalnym karmieniu cudzych dzieci na różnego typu blogach, na grupach parentingowych, czy słyszy o takich zdarzeniach w rozmowach między matkami. Polskie matki karmią cudze dzieci okazjonalnie, ale zdarza się, że robią to zawsze wtedy, gdy zajdzie taka potrzeba, nawet przez dłuższy czas, np. w czasie hospitalizacji matki dziecka. Pracownicy służby zdrowia nie mogą aprobować takich działań, ale jak wynika z relacji matek, w niektórych sytuacjach nie negują ich. Zarówno przez ostatnie dekady, jak i obecnie, czasami dochodzi do nieformalnego mamaczarstwa już na oddziałach położniczych. Nie są to oczywiście nagminne przypadki, po prostu niekiedy tak się dzieje. Matki, które mają uruchomioną laktację na wysokim poziomie już na starcie, karmią cudze noworodki, zanim ich mamy nie będą w stanie tego zrobić.
Jednakże nie każda kobieta zdoła nakarmić cudze dziecko, czy oddać do nakarmienia swoje. Jeśli w grę wchodzą względy emocjonalne, to czasami rozważają podanie odciągniętego mleka (chociaż chętniej by oddały niż przyjęły). Jeżeli natomiast podstawą jest obawa przed zarażeniem dziecka jakimś wirusem – nieoficjalne mamczarstwo w ogóle nie wchodzi w rachubę.
Opinie Polaków
Co sądzą Polacy o karmieniu piersią obcych dzieci w sytuacjach szczególnych? Otóż opinie o karmieniu piersią cudzego dziecka w polskich realiach są podzielone. Mówi się o odruchu macierzyńskim, miłości, przyjaźni, a nawet o świadomości co do dobrodziejstw mleka kobiecego. Z drugiej strony zarzuca się nieodpowiedzialność takiego działania. O ile więzy krwi są czynnikiem powodującym, że społeczeństwo bardziej akceptuje nakarmienie dziecka przez osobę spokrewnioną, to w odniesieniu do karmienia dziecka przez np. koleżankę jego mamy, już nie jest takie tolerancyjne.
Obrazek wyróżniający: zdjęcie z archiwum prywatnego.