Agresja laktacyjna

„Nigdy nie wchodź między niedźwiedzicę i jej młode” – to amerykańskie przysłowie ma w sobie sporo racji.
Często – na forach, rzadziej w bezpośrednich rozmowach można zauważyć pewną zależność, której korzenie leżą w naturalnym instynkcie mam karmiących piersią i karmiących piersią inaczej. Jest to agresja. To pojęcie jest dość szerokie i można je źle zinterpretować. Agresja mam karmiących – niezależnie od sposobu karmienia – ma raczej charakter obronny niż napastliwy. Skłonność do obrony swoich dzieci jest jednak bardzo pozytywną cechą a jej mechanizmy leżą u podstaw psychologicznych wszystkich ssaków.
Silny instynkt matki
Mamy karmiące, w okresie laktacji, mogą na pewne sytuacje reagować bardziej emocjonalnie. Często taką sytuację można zaobserwować na forach internetowych podczas burzliwych dyskusji dotyczących głównie sposobu wychowania dzieci. Prawdopodobnie, laktacja może mieć wpływ na odbiór uwagi, bądź sugestii dotyczącej dziecka.
U mam karmiących, wykazano większe pokłady instynktu obronnego. Leży to zapewne w naszej naturze, którą tak skutecznie chcemy tłumić szeroko pojętą „cywilizacją”. Natury nie da się jednak oszukać. Samice ssaków, w okresie ich karmienia, są nastawione bardziej agresywnie do otoczenia. Wiele rzeczy mogą odebrać jako chęć ataku. Poczucie zagrożenia o swoje młode jest u nich naturalne. Dzięki tej instynktownej „agresji laktacyjnej” ich młode mają większe szanse na przeżycie. Chroni je matka.
Przykładem na pokazanie tego typu zależności mogą być lochy z młodymi. Jak wiadomo – nie warto się do nich zbliżać, ponieważ mogą nawet nie sprowokowane zaatakować. Oczywiście ludzie są różni od zwierząt. Nie warto jednak obrażać się za tego typu porównanie. Jesteśmy ssakami i instynkty – mimo umiejętności ich kontrolowania – mamy głęboko ukorzenione.
Jak działa agresja laktacyjna
Badania
Niestety badań na temat tego procesu nadal nie ma zbyt wiele. Jennifer Hahn-Holbrook, psycholog z UCLA, podczas swoich badań nad zachowaniami matek karmiących, wykazała, że ta grupa kobiet podczas sytuacji stresujących, posiada niższe ciśnienie krwi od kobiet nie posiadających dzieci, lub karmiących formułą. Dzięki takiej reakcji, matka staje się odważniejsza, jest w stanie zachować zimną krew i podświadomie „walczyć o przetrwanie dzieci”.
Wstępne doniesienia wykazują, że karmienie piersią i okres laktacji powoduje u kobiet większą „waleczność” i odwagę do odpierania ewentualnych „ataków” przeciwnika na swoje „młode”. Przenosząc takie wzorce zachowania na dyskusje internetowe – można zaobserwować, że kobiety które jakiś sposób czują się dotknięte – automatycznie często reagują agresją – w tym wypadku słowną. W ten sposób instynktownie walczą o bezpieczeństwo swoich dzieci, kiedy czują się zagrożone i zestresowane.
Ciekawym wynikiem badań przeprowadzonych na grupie kobiet – w tym matek karmiących – było potwierdzenie zależności większej skłonności do agresji przez kobiety karmiące. Badania polegało na rozwiązywaniu testów za pomocą komputera. W trakcie badania jeden z naukowców udawał „przeciwnika” testu, który był szczególnie nieprzyjemny i zaczepny. Po każdej dobrej odpowiedzi na test kobieta lub naukowiec mogli nacisnąć przycisk, który miał za zadanie potraktowanie drugą stronę głośnym, nieprzyjemnym dla ucha dźwiękiem. Wyniki badań potwierdziły to co zgotowała matkom karmiącym natura. Większość matek karmiących swoim mlekiem korzystało z przycisku nader często „atakując” w ten sposób akustycznie swojego rywala. Co ciekawe, podczas tego badania matki karmiące miały niższe ciśnienie krwi niż pozostałe, bezdzietne lub nie będące w okresie laktacji kobiety.[2]
Wnioski
Naukowcy twierdzą, że agresja i odwaga matek karmiących wynika z łagodzącego i tłumiącego wpływu laktacji na sytuacje stresowe. Kobiety poddane silnym bodźcom – stresorom – podczas badań wykazują dużo niższe ciśnienie skurczowe krwi, niż kobiety karmiące formułą, lub nie będące matkami. Taki mechanizm pozwala na utrzymanie stresu w początkowej fazie, zachowanie jasności umysłu i możliwe szybkie działanie i reakcje obronne. Wyniki tych badań udowadniają, że czas karmienia piersią (lub KPI) jest wyjątkowym okresem. Okresem, w którym organizm mamy jest tak zaprogramowany, aby chronić siebie i swoje dziecko przed możliwym zagrożeniem.[1]
Nie tylko laktacja…
Warto także zauważyć, że przyczyną agresji matek wobec siebie i otoczenia, w różnych sytuacjach, nie zawsze leży w laktacji. Kobiety posiadające dzieci – niezależnie od sposobu ich karmienia- są często sfrustrowane i przemęczone.
Powodów takiego stanu rzeczy może być wiele. Część z nich samodzielnie zmaga się z wychowaniem dziecka, część nie otrzymuje wsparcia, pomocy i zrozumienia ze strony najbliższych. Niektóre z nich mają po prostu zły dzień i muszą w jakiś sposób odreagować. Przeciążona obowiązkami i wychowaniem większość mam, może źle odbierać uwagi dotyczące wychowania i żywienia ich dzieci. Każda uwaga, nawet ta która jest wypowiadana w dobrej wierze, często odbierana jest jak szpilka i rodzaj „zaczepki”.
Można także zaobserwować pewien „wyścig” mam: które dziecko więcej waży, które szybciej usiadło, zjadło, powiedziało, poszło itp. itp. Jeżeli takie sytuacje są stresujące, warto się z takiego wyścigu wypisać – nawet jeżeli oznaczałby on jedynie opuszczenie grupy internetowej. Należy to zrobić dla swojego zdrowia psychicznego a i innym zaoszczędzi to zbędnego stresu.
Katarzyna Walczyk – mama karmiąca piersią (inaczej)
Źródła:
- “Maternal Defense: Breast Feeding Increases Aggression by Reducing Stress”, www.ncbi.nlm.nih.gov
- “Karmienie piersią budzi w matce ducha walki”, www.nauka.pap.pl
- Obrazek wyróżniający: zdjęcie z archiwum Fundacji “Mlekiem Mamy”.