Jak karmić odciągniętym mlekiem i nie zwariować?
Spróbujemy zaproponować Wam kilka podpowiedzi, jak karmić dziecko odciągniętym mlekiem, aby nie zwariować. Karmienie piersią inaczej to naprawdę ciężka praca. Jeśli istnieje cień szansy, że Twoje dziecko nauczy się ssać prosto z piersi – walcz! Szukaj pomocy i przede wszystkim nawiąż kontakt z doradcą laktacyjnym. Jeśli jednak zyskasz pewność, że w grę wchodzi albo butelka wypełniona Twoim mlekiem, albo mlekiem modyfikowanym – wybierz KPI.
Zarządzanie czasem
Jak gospodarować swym czasem, kiedy masz pod opieką malutkie dziecko, a do domowych obowiązków należy jeszcze włączyć około półgodzinne odciąganie pokarmu 8 razy (albo i więcej) na dobę? Daje to przecież w przybliżeniu co najmniej 4 godziny z i tak krótkiej doby, a do pełnego rachunku należy doliczyć jeszcze czas poświęcany na mycie butelek oraz wyparzanie i składanie laktatora. Wydaje Ci się, że to niemożliwe? Możliwe, musisz się tylko dobrze zorganizować.
Wsparcie
Twój mąż, partner, ojciec dziecka – bez względu na łączącą Was relację – może nie zrozumieć sensu Twojej decyzji o odciąganiu. Może nie wiedzieć, że Twoje mleko jest dużo bardziej wartościowe niż mieszanka. Może denerwować się, kiedy sesje stają się długie, kiedy zabierają mnóstwo czasu. Może się wściekać, kiedy o trzeciej w nocy dzwoni budzik. Dlatego warto porozmawiać o tym już na początku mlecznej drogi. Podejmijcie rozmowę w czasie, kiedy oboje macie odpowiedni nastrój. Wytłumacz, dlaczego to dla Ciebie takie ważne, dlaczego zdecydowałaś się na ten krok. Opowiedz, że dla Ciebie także jest to bardzo trudne i potrzebujesz wsparcia. Możesz posłużyć się artykułami o tym, co daje mleko mamy, jakie ma właściwości. Takich artykułów i opracowań znajdziesz w sieci bardzo dużo! Podeślij linki do blogów.
Nie każdy mężczyzna jest w stanie to zrozumieć, ale warto wyjaśnić nieporozumienia już na początku, bo przecież może się zdarzyć, że będziesz odciągać rok albo i dłużej. Przez cały ten czas naprawdę będziesz potrzebować wsparcia. To heroiczna walka, którą trudno wygrać samemu. Miej tego świadomość, bo mamy KPI to supermenki!
A jeśli jesteś samodzielną mamą? Jeśli masz przy sobie inne bliskie osoby – mamę, siostrę, dziadka, przyjaciółkę – porozmawiaj z nimi. Poproś o pomoc! Nie muszą podzielać Twojego entuzjazmu, nie muszą Cię rozumieć. Ważne, że pomogą.
Bywa, że nie ma przy Tobie nikogo zaufanego. Wtedy warto zajrzeć do grup wsparcia mam KPI, tam na pewno znajdziesz wiele pozytywnych historii i motywację do dalszej walki.
Dobra organizacja
Idealnie byłoby, gdyby Twoim dzieckiem w czasie odciągania zajęła się inna osoba. Nie zawsze jest to możliwe, dlatego musisz mieć sposoby, by ogarnąć jednocześnie dziecko i laktator. 🙂
NOWORODEK
Ze względu na to, że musisz odciągać pokarm przynajmniej 8 razy na dobę – odciągaj, kiedy dziecko śpi, kiedy ktoś je karmi, kiedy jest pod opieką drugiej osoby. Jeśli wiesz, że do następnego odciągania pozostała godzina, a Ty akurat teraz masz wolne, po prostu przesuń sesję o godzinę. Niektóre mamy jednocześnie odciągają pokarm i karmią dzieci.
NIEMOWLAK
Leżaczek-bujaczek, mata edukacyjna, wiszące zabawki – to od teraz Twoi nowi przyjaciele. 🙂 Zanim rozpoczniesz odciągnie postaraj się zaspokoić potrzeby malucha – nakarm go i przewiń. Połóż w miejscu, w którym będzie absolutnie bezpieczny i w którym bez większych problemów możecie zachować kontakt wzrokowy. Jeśli maluch bawi się już grzechotkami lub zabawkami – nie dawaj wszystkiego od razu. Miej pod ręką stertę zabawek i gdy znudzi się poprzednimi – podaj następne. Przydadzą się też książeczki. W trakcie odciągania mleka mów do dziecka, zabawiaj, możesz bujać bujaczek stopą – czas szybko minie.
STARSZAK
Najważniejsze jest bezpieczeństwo. Jeśli zabezpieczysz pomieszczenie, nie będziesz się martwić, że raczkujące dziecko coś zrzuci, wyleje, zniszczy. Może pokój dziecka będzie najlepszym miejscem do odciągania w ciągu dnia? Przygotuj wodę, przekąski dla głodomora – dobre są suszone morele lub inne niebrudzące, niekruszące się rzeczy. Zabezpiecz też laktator przed ciekawskimi rączkami – unikniesz walki o sprzęt podczas odciągania. Możesz też dać dziecku do zabawy butelki, plastikowe elementy, które będą dla niego bezpieczne i nie zostaną narażone na zniszczenie. Starszaki chcą często wykonywać tę samą czynność co mama. 🙂
Ułatw sobie życie
Kup sobie duuuużo butelek!
Miej przynajmniej dwa, a najlepiej trzy zestawy osobiste do odciągania. W ten sposób nie musisz ich myć i wyparzać za każdym razem, kiedy odciągasz i podajesz dziecku mleko z butelki. Generalne porządki możesz zaplanować na przykład wieczorem, kiedy tata malucha wróci do domu. Zaraz po odciąganiu wstaw mleko do lodówki, a końcówkę od laktatora możesz umyć później. W ten sposób nie będziesz się stresować, że coś jest nieumyte, a Ty za chwilę musisz już odciągać mleko. Nowy, czysty zestaw czeka na Ciebie w szafie. 🙂 Jeśli masz jedną końcówkę – po odciąganiu nie myj jej, tylko wsadź do strunowego woreczka do przechowywania żywności i schowaj do lodówki. Dzięki temu nie będą namnażać się bakterie, a Ty możesz skorzystać z tego sprzętu raz jeszcze.
Zainwestuj w podwójny laktator
Podwójny laktator, który znacznie skraca czas potrzebny na odciąganie jest świetnym rozwiązaniem. Czy potrzeba jeszcze czegoś, żeby Cię przekonać?
Zaopatrz się w stanik do odciągania
Kup lub zrób sama stanik do odciągania. Zyskasz wolne ręce do zabawy z maluszkiem, a mleko będzie się odciągać samo.
Wykorzystuj czas
Wykorzystuj czas, w którym i tak nic nie robisz. Jedziesz autem nad morze jako pasażer? Masz cudowne parę godzin na power pumping. 🙂 A może planujesz wycieczkę za miasto? Taka przejażdżka to pół godziny, które możesz poświęcić na odciąganie w czasie drogi. Co zyskujesz? Przede wszystkim świeżutkie mleczko dla maluszka i pewność, że masz go czym nakarmić, w razie gdyby zrobił się głodny. Mając ze sobą pokarm nie musisz już wracać na gwałt do domu. Jeśli masz dodatkowy zestaw osobisty, zabierz go i odciągaj mleko także w drodze powrotnej.
Wykorzystuj czas podwójnie – w trakcie wykonywania innych czynności
Nie masz czasu na obejrzenie ulubionego serialu? Brakuje Ci choć paru minut na książkę, robienie na drutach, czy inne hobby? Zawalasz obowiązki domowe? A może wieczorami pracujesz przy komputerze? Dlaczego nie podłączyć laktatora w staniku do odciągania i w czasie wykonywania innych czynności robić obie rzeczy?
Przyszła lub zadzwoniła do Ciebie przyjaciółka, mama lub inna bliska osoba? Musisz właśnie odciągnąć pokarm i zaczynasz się denerwować, choć miło się Wam rozmawia? Jeśli nie będą im przeszkadzały dźwięki i samo wykonywanie tej czynności – możesz bez problemu podłączyć laktator. „Wyłączenie mózgu”, jeśli skupisz się na innej czynności, pozwala czasami na odciągnięcie większej ilości mleka. Nawet się nie zorientujesz, jak butelka stanie się pełna!