HEJ To JA! – Jestem mamą i studentką!
Jesteś mamą i studentką? A może jeszcze uczennicą? Otrzymujesz wsparcie, którego potrzebujesz?
Pracujemy z matkami na co dzień. Do czasów pandemii spotykałyśmy się z nimi twarzą w twarz niemal każdego dnia. Wiemy, że każda z nich jest inna, każda niesie inną historię. Są różnymi kobietami, w różnych momentach swojego życia. Wykonują różne zawody, albo jeszcze się uczą i dopiero poszukują swojej ścieżki zawodowej. Jedne żyją w związkach, inne nie. Mają różne poglądy polityczne. Mieszkają w różnych miejscach. Łączy ich przynajmniej jedno – doświadczenie macierzyństwa. I to doświadczenie, które mogłoby być tak budujące (i czasami rzeczywiście jest) bywa zapalnikiem do wirtualnych konfliktów.
Skąd bierze się ta niechęć wobec innych matek? Skąd bierze się niechęć wobec wszystkiego, co jest inne i obce? Dlaczego matki – użytkowniczki internetu – nie potrafią uszanować cudzych wyborów? I czy to jest rzeczywiście tylko domena kobiet, czy polskiego społeczeństwa? Anonimowość sprzyja stosowaniu przemocy słownej, jednak to co zaczyna się w sieci często nie kończy się w niej, a zostaje przeniesione do kontaktów międzyludzkich w życiu codziennym. Przemoc słowna jest powszechna wśród osób dorosłych, ale i dzieci. Dotyka tak wrażliwego momentu jakim jest wczesne macierzyństwo.
Jestem taka jak ty!
Dlatego wołamy dziś do Ciebie: HEJ To JA! Człowieku, który mnie hejtujesz – zobacz mnie! Zobacz mnie – matkę, mnie – kobietę z całym moim bagażem doświadczeń, ze wszystkimi moimi emocjami i myślami, ze wszystkimi moimi błędami, które popełniłam i będę popełniać, bo jestem człowiekiem. Takim, jak ty. I tak samo jak ty, mam prawo do godności i szacunku. To naprawdę nie twoja sprawa, w jakim wieku urodziłam dziecko i w jaki sposób je karmię. To nieprawda, że każda ciąża na studiach to “wpadka”. A nawet jeżeli, to nie jest to powód do wstydu. Dopuść do siebie myśl, że ktoś mógł świadomie zdecydować się na dziecko będąc na studiach. Jestem mamą i studentką jednocześnie i jestem z siebie dumna. Bywa trudno, ale daję radę.
Oczywiście możesz się ze mną nie zgadzać, możesz mieć inne plany na życie. Masz do tego absolutne prawo! Ale nie masz prawa krytykować i obrażać mnie!
Nie podoba ci się moje zdjęcie, które opublikowałam w mediach społecznościowych? Przejdź obok, zignoruje je, nie hejtuj.
Uczennica w nowej roli
Młode kobiety, czasami jeszcze nastolatki, które zostały matkami, bywają zmuszone na jakiś czas przerwać naukę. Potrzebują one dużo więcej wsparcia i realnej pomocy, aby nadal móc zdobywać wiedzę. Nie zawsze otrzymują ją od najbliższych. Niekiedy samodzielnie muszą zadbać o nowo narodzone dziecko, kiedy same jeszcze potrzebują pomocy, wsparcia i miłości. Im mama jest młodsza, tym bardziej zależna od swoich opiekunów. Nie zawsze może decydować o sobie i swoim dziecku. Same przepisy prawne wpływające na jej życie mogą okazać się trudne. Będąc w takiej sytuacji nie potrzebuje dodatkowych utrudnień, czy hejtu ze strony innych osób.
Jak możesz pomóc
Niemowlę i małe dziecko potrzebują opieki i uwagi osoby dorosłej, trzeba je nakarmić, zmienić pieluchę, czy ułożyć do snu. Dzieci szybko się nudzą, więc wyjście na spacer lub zabawa jest wręcz konieczna dla ich prawidłowego rozwoju. Mama – uczennica lub studentka także potrzebuje wolnego czasu dla siebie. O ile studentce może być łatwiej zorganizować naukę i opiekę nad dzieckiem, to uczennica powinna być przygotowana na zajęcia każdego dnia.
Oprócz pomocy w codziennych obowiązkach ucząca się mama może potrzebować informacji, np. o przysługujących jej uprawnieniach. Pomóż dotrzeć jej do tych, które będą przydatne studentce w nowej roli – roli mamy. Zamiast oceny i tzw. dobrych rad okaż wsparcie i zrozumienie młodej mamie, i spraw, by każdy dzień był dla niej łatwiejszy.
Doświadczenia młodych mam
Doświadczenia młodych mam są różne. Na szczęście coraz częściej wykładowcy / nauczyciele idą na rękę mamom- studentkom /uczennicom, a obsługa uczelni bywa uprzejma i pomocna. Niekiedy jednak mamom – studentkom zdarza się usłyszeć kąśliwe komentarze koleżanek i kolegów z roku. Same mamy stają się kreatywne, bo oprócz pogodzenia opieki nad dzieckiem z nauką pozostaje kwestia żywienia. O ile w przypadku karmienia niemowlęcia pokarmem sztucznym jest zdecydowanie łatwiej, to karmienie bezpośrednio z piersi lub odciągniętym mlekiem wymaga dodatkowych działań i współpracy np. z uczelnią ( np. miejsce do ściągania, przechowywania pokarmu). Koniecznie przeczytaj historię studentki – mamy KPI tu.