Krew w mleku matki

Niekiedy kolor mleka ma odcień różowy, czerwony, brązowy, oliwkowy, a nawet czarny. Przyczyną tego może być obecna w mleku krew. Matki karmiące piersią mogą w ogóle nie zdawać sobie sprawy z obecności krwi w ich mleku. Natomiast matki, które karmią odciągniętym pokarmem obserwują w nim różne zachodzące zmiany, w tym występowanie krwi. Obecność krwi w mleku matki powinna ustąpić w przeciągu kilku dni. Tak się dzieje w większości sytuacji. Natomiast jeśli krew jest widoczna w mleku ponad tydzień, to należy skonsultować się z lekarzem.

Krew w mleku zazwyczaj nie szkodzi dziecku. W przypadku jej małej ilości można nie zaobserwować żadnych reakcji po stronie dziecka. Czasami, gdy ilość mleka jest większa, wówczas zdarza się kał zabarwiony na ciemno lub niemowlę ulewa mlekiem z krwią. Kanadyjski ekspert w karmieniu piersią i pediatra Jack Newman uważa, że nie jest to powodem do odstawiania dziecka od piersi / mleka. Niekiedy jednak krew tworzy w żołądku bryłę i dziecko wypluwa wtedy dużą ilość krwi. Jeżeli zachowanie dziecka i duża ilość krwi w kale bądź w ulanym mleku niepokoi – niezwłocznie należy udać się do lekarza.

Sytuacje, kiedy matka nie powinna karmić dziecka mlekiem z krwią

  • kobiety zarażone HIV/AIDS,
  • przejście w niezbyt odległej przeszłości zakażenia ogólnoustrojowego takiego jak posocznica, zapalenie wątroby lub inna poważna choroba. Prawdopodobnie w większości przypadków dzieci mogą być karmione piersią, ale niektóre zakażenia mogą być przez matkę przekazywane, dlatego też niezbędna jest konsultacja lekarska.

Najczęściej spotykane okoliczności obecności krwi w mleku

  • Tzw. syndrom zardzewiałej rury

Wyciek niewielkiej ilości krwi w pierwszych dniach po porodzie, co jest efektem wzrostu kanalików mlecznych i komórek wytwarzających mleko. W takiej sytuacji krew przedostaje się do kanalików mlecznych i wypływa razem z pokarmem, krew może podrażniać dziecku żołądek. Możliwe jest utrzymywanie się tego zjawiska przez około 7-10 dni po porodzie.

  • Uszkodzone brodawki

Nieprawidłowa technika karmienia lub odciągania pokarmu:

  1. W początkowym okresie karmienia piersią może dojść do fizjologicznej bolesności i popękania brodawek piersiowych. Brodawki doznają czasami uszkodzeń również w późniejszym okresie z powodu złego przystawiania dziecka do piersi lub w okresie ząbkowania (niektóre maluchy sprawdzają do czego służą zęby). W takich przypadkach ssąc pierś razem z mlekiem może dziecko spożyć niewielką ilość krwi z rany na brodawce.
  2. Czasami dochodzi do uszkodzeń brodawek w czasie odciągania pokarmu laktatorem lub w trakcie odciągania krwawią suche, popękane wcześniej brodawki. Wówczas zauważalne są w butelce z mlekiem różowe lub czerwone smugi krwi. Przyczyną powstawania ran w obrębie wrażliwych, podrażnionych brodawek najczęściej jest źle dobrana siła ssania laktatora (wytwarza się zbyt wysokie podciśnienie) lub rozmiar lejka.

Uszkodzone i krwawiące brodawki często są wrotami zakażenia, dlatego krew obserwować możemy jeszcze przed rozwinięciem się zakażenia drobnoustrojami.

  • Zapalenie piersi

Czasami krew może się pojawić w czasie zapalenia piersi, ale raczej wówczas, gdy dojdzie do uszkodzenia przewodu mlecznego. Kiedy przy zapaleniu piersi dochodzi do zakażenia bakteryjnego czy grzybiczego, można czasem obserwować krew jako jeden z objawów, ale nie musi on wystąpić.

  • Bakterie

Thomas Hale opisał, że jedną z przyczyn różowego koloru mleka może być obecność w nim bakterii o nazwie Serratia marcescens – pałeczka krwawa, pałeczka cudowna, która jest patogenna tylko dla osób o obniżonej odporności. Bakteria ta może namnożyć się w mleku kobiecym przechowywanym w sposób niewłaściwy. Powoduje ona m.in. oportunistyczne zakażenia dróg moczowych oraz biegunkę u dzieci. Obecność bakterii w mleku można poznać np. po różowych plamach na bieliźnie.

  • Przyjmowanie leków przeciwzakrzepowych

Z praktyki doradców laktacyjnych znane są przypadki utrzymywania się krwi w mleku przy przyjmowaniu przez mamę karmiącą leków p/zakrzepowych. Czasami wystarczy zmiana leku na inny, aby krew zniknęła. Nie u każdej matki musi się to zdarzyć. Zawsze jednak warto wpływ leków wziąć pod uwagę przy utrzymującej się krwi w mleku.

  • Brodawczak wewnątrzprzewodowy piersi (brodawczak piersi, łac. Papilloma intraductale mammae)

Jest łagodnym nowotworem piersi, dotyczącym przewodów mlecznych, tj. mały, łagodny wzrost brodawek na błonie śluzowej przewodu mlecznego, które krwawią.

  • Nowotwór piersi

Jeśli kobieta obciążona wysokim ryzykiem zachorowania, w wyniku samobadania stwierdzi zmiany w piersiach, bądź z brodawek wypływa płyn surowiczy (niekoniecznie krew), podejrzewa u siebie poważną chorobę – niezwłocznie powinna udać się do lekarza.

Podsumowanie

Niektóre dzieci mogą odrzucać mleko z obecną w nim krwią ze względu na posmak żelaza. Lepiej jest karmić mlekiem świeżym niż schłodzonym, ponieważ smak żelaza pod wpływem dłuższego przechowywania staje się bardziej intensywny.

W celu szybszego zagojenia brodawek można smarować je lanoliną i przestają one krwawić w trakcie gojenia się. O sposobach pielęgnacji uszkodzonych brodawek przeczytacie w tym artykule.

Jeśli jednak powód krwawienia z piersi nie jest znany i nie ustępuje wówczas niezwłocznie należy udać się do lekarza.

Konsultacja: mgr Ewelina Wiech, położna noworodkowa, CDL, instruktor masażu Shantala, Warszawa.

Źródła:

  1. „Karmienie piersią”, Ina May Gaskin.
  2. „Unusual appearances of breastmilk”,www.breastfeeding.asn.au
  3. “What color should breast milk be?, www.verywell.com
  4. “Blood in breast milk”, breastfeeding.support
  5. „If I pump & blood gets in the bottle is it still OK to give the baby?”, www.livestrong.com
  6. Obrazek wyróżniający: zdjęcie z archiwum prywatnego.

Fundatorka i Prezeska Fundacji “Mlekiem Mamy”, doula (Stowarzyszenie “Doula w Polsce”), Promotorka Karmienia Piersią Centrum Nauki o Laktacji (CNoL), doradczyni noszenia dzieci w chustach i nosidłach miękkich (Akademii Noszenia Dzieci). Na co dzień – żona, mama, społeczniczka, którą można spotkać i otrzymać bezpośrednie wsparcie w Warszawie – Wesołej. Kontakt: fundacja@mlekiemmamy.org Telefon: 536 292 700