Mamy wpływ na życie i wybory

DKP

Czy mamy wpływ na nasze życie i wybory? Tak! Dzielę się z Wami moją historią i mam nadzieję, że choć jednej mamie dodam otuchy lub odwagi. 

Jestem mamą długo karmiącą piersią. Moja córka odstawiła się w wieku 4 lat i 9 miesięcy. Była straszną “cycoholiczką”, więc przewidywałam, że droga mleczna potrwa trochę dłużej. Przytoczę Wam może naszą drogę od innej ciekawej strony. 

Moje szczęście

Miałam to szczęście, że dzięki własnemu naprawdę solidnemu przygotowaniu w ciąży i pewnie odrobinie dobrego zrządzenia losu nasze karmienie piersią od początku przebiegało bez większych problemów. Nie wiem czy wyglądałoby tak, gdyby nie zdobyta z różnych źródeł wiedza i moja pewność siebie w tym temacie, bo, nie licząc wsparcia męża i cudownej pediatry, miałam wokół siebie najgorsze otoczenie z możliwych. 

Wybory z pokolenia na pokolenie

Pochodzę z naprawdę dużej rodziny, moja kochana babcia, która nie dożyła niestety narodzin mojej córki, wykarmiła piersią 9 dzieci i dziecko sąsiadki (mieszkali na wsi), każde po kilka lat. Niestety kolejne pokolenia odeszły od karmienia piersią i piersią nie karmił już nikt w mojej rodzinie. Podobnie wyglądało to po stronie mojego męża. Była u nas gloryfikacja mieszanki sztucznej, mitologia przekazywana kolejnym mamom, wmawianie, że nie mają pokarmu i wszelkie możliwe standardowe bzdury. Żadna kobieta nie karmiła dłużej niż miesiąc, a moja mama wcale. 

Mitologia laktacyjna

Po kilku miesiącach po narodzinach mojej córki dowiedziałam się, że cała rodzina czekała kiedy zabraknie mi mleka i przejdę na mleko modyfikowane. Bo przecież takie małe piersi, taka chuda, to ile pokarmi… Potem, z każdym kolejnym miesiącem, niektórzy “zbierali szczękę z podłogi”. Zwłaszcza patrząc z niedowierzaniem na wałeczki mojej córki. W końcu wszyscy odpuścili. Czasami były tylko pojedyncze zdziwienia, gdy dowiadywali się po roku, dwóch, trzech, że nadal karmię.

Dobry przykład

Za to po mnie zaczęły karmić piersią moje dwie młodsze kuzynki. Mam szczerą nadzieję, że przerwałam po kilkudziesięciu latach ten zamknięty krąg.

Moje długie karmienie piersią przysłużyło się również trochę systemowi ochronie zdrowia, z którą związany jest mój mąż. Mąż mimo medycznego wykształcenia zdobywał wiedzę o karmieniu piersią ode mnie. W pracy korzysta z portalu e-lactancia, przepisuje bez wahania swoim pacjentkom bezpieczne leki. Trafił również na inne mamy długo karmiące piersią i zawsze wspominał im przy okazji o mnie. Doedukował również swoich kolegów – innych lekarzy.

Moje życie i wybory

Piszę to trochę dlatego, bo jestem z siebie po prostu dumna. Chciałam również pokazać, że mamy wpływ nie tylko na swoje życie i wybory, ale możemy przecierać szlaki innym. Chcę też pokazać, jak bardzo w dzisiejszych czasach ważne jest uzbrojenie się w wiedzę i zaufanie samej sobie!

N.

Fundacja "Mlekiem Mamy" wspiera w karmieniu naturalnym. Jeżeli karmienie piersią okazuje się niemożliwe, pokazujemy, że można karmić piersią inaczej (KPI), tj. odciągniętym mlekiem i podawać je w inny sposób. Edukujemy w zakresie tzw. świadomego rodzicielstwa i zdrowego stylu życia już od pierwszych chwil dziecka. Prowadzimy również działalność odpłatną w zakresie wsparcia okołoporodowego.