Portret mamy KPI

Dawno, dawno temu, bo na przełomie roku 2015 i 16 przeprowadziłam ankietę wśród mam karmiących odciąganym mlekiem. Część z Was pewnie ją wypełniła, za co bardzo dziękuję. Jestem Wam winna informację, czego się w wyniku tego badania dowiedziałam i co z tym zrobiłam. Jestem konsultantką laktacyjną (IBCLC), która pomaga matkom i uczy innych o laktacji od wielu lat, ale okazało się, że temat długotrwałego odciągania gdzieś nam w Polsce umknął i kobiety, które tak właśnie sobie radzą z żywieniem najmłodszych dzieci czują się niezrozumiane i pozbawione jakiejkolwiek pomocy, stąd ta ankieta. Nie każda mama chce i może przystawiać dziecko do piersi, nie każde dziecko jest w stanie jeść i się najadać ssąc pierś. O tym dobrze wiedzą wszystkie cedeelki i ibecelcelki, ale chciałyśmy poznać lepiej kobiety, które odnalazły inną drogę i z wielką determinacją walczą o każdą kropelkę własnego mleka dla swoich dzieci.

Badanie przeprowadziłam przez internet. Trwało 48 dni i objęło 327 kobiet. W grupie były matki karmiące wyłącznie odciąganym pokarmem, odciąganym pokarmem i mieszanką, jeśli mleka nie starczało oraz łączące karmienie piersią i odciąganie mleka. Tylko 26 dzieci nigdy nie było przystawianych do piersi; większość mam próbowała lub karmiła piersią z różnym powodzeniem przez jakiś czas albo dochodziła do pełnego kp po tygodniach lub nawet miesiącach odciągania. Kobiety, które odpowiedziały na ankietę miały w 85,3 % wykształcenie wyższe i były w wieku od 21 do 40 lat. Respondentki mieszkały w wielkich, średnich i małych miastach i na wsi. 69% miało jedno dziecko a 27% dwoje, kilka – troje lub więcej.

Dlaczego nie karmią bezpośrednio piersią?

Oczywiste przypadki jak rozszczep podniebienia czy inne choroby lub wady dziecka, które uniemożliwiają skuteczne ssanie piersi to tylko 6% odpowiedzi. Najczęstszym powodem jest odmowa ssania (36%) lub nieefektywne ssanie piersi przez dziecko (35%). Dalej wcześniactwo i brodawki trudne do uchwycenia (po 24%) oraz trudności w ocenie czy dziecko się najada (21%). Po kilkanaście procent matek podało, że przyczyną był ból w czasie karmienia lub rany brodawek. 13% przypadków to wybór matki. Często na decyzję o kpi składa się kilka przyczyn np. brodawki trudne do uchwycenia, ból i rany brodawek, a następnie niepokój albo zasypianie dziecka przy piersi i trudności w ocenie czy dziecko się najada. Inny zestaw to: wcześniak i brodawki trudne do uchwycenia lub wcześniak i trudności w ocenie czy się najada z piersi. Są też mamy bliźniaków, których nie były w stanie nakarmić jednoczasowo, bo oba lub jedno ssie nieefektywnie.

W kategorii „inne” matki podawały: pobyt dziecka w szpitalu, krztuszenie się dziecka i zachłyśnięcie podczas karmienia piersią, konieczność zagęszczania mleka w przypadku refluksu, nieprawidłowe zachowania dziecka przy piersi (płacz, prężenie się, łapanie i puszczanie piersi), powrót do pracy bądź na studia. Odpowiedź na to pytanie była wielokrotnego wyboru.

Czy korzystały z pomocy CDL lub IBCLC?

Prawie połowa respondentek miała kontakt z konsultantką bądź doradczynią laktacyjną, jedna z liderką LLL. Część z nich tylko w czasie pobytu na oddziale położniczym, część na wizytach domowych (od 1 do 10), jedna w Belgii, jedna w USA. Były takie mamy, które dostały porady przez telefon bądź internet. Mimo tak powszechnego korzystania z poradnictwa laktacyjnego, jako źródło przydatnych informacji o odciąganiu na pierwszym miejscu matki odciągające wskazują… Internet, a dopiero po nim są położne i doradcy laktacyjni. Na trzecim miejscu, znalazła się grupa wsparcia na portalu społecznościowym a za nią bezpośredni kontakt z inną matką.

W jaki sposób odciągają?

41% pań odciągało małym osobistym laktatorem elektrycznym, 30% ręcznym a 21% dużym, stacjonarnym elektrycznym. 8% mam odciągało ręką. Częstotliwość i czas odciągania jest bardzo różny w zależności od konkretnej sytuacji. Są matki, które odciągają 3 razy na dobę po kilkaset mililitrów i odciągające co 1 – 2 – 3 godziny do kilkunastu razy na dobę. W przypadku słabej produkcji stosowane jest PP, czyli power pumping, zwykle jeden lub dwa razy na dobę przez kilka dni.

Na ile odciągane mleko zaspokajało potrzeby dziecka/dzieci?

73% matek było w stanie zapewnić dzieciom odpowiednią ilość mleka (ale tylko 17% od początku), a 27% częściowo.

Jakie trudności napotykają matki podczas KPI?

Wśród zgłaszanych problemów, na pierwszym miejscu znalazło się przeciążenie obowiązkami i stres. Trudno jest łączyć odciąganie z opieką nad dziećmi i innymi aktywnościami. Wiele matek przeżywa poczucie winy i żałoby po nieudanym karmieniu piersią. Do tego dochodzi brak zrozumienia w bliższym i dalszym otoczeniu oraz brak wiedzy i wsparcia ze strony służby zdrowia. Najczęściej występującymi problemami laktacyjnymi są niedostateczna ilość mleka, czasami pojawiająca się okresowo (miesiączka, inne kryzysy laktacyjne) oraz problemy z wypływem. Na trzecim miejscu ból przy odciąganiu i uszkodzenia skóry brodawek.

Środki mlekopędne

72% kobiet stosowało rozmaite środki mlekopędne. Najczęściej gotowe herbatki laktacyjne (60%), 15% mieszanki ziołowe, 38% słód jęczmienny lub preparat słodu, kozieradkę 8%. Tylko jedna stosowała środek farmakologiczny (metoclopramid).

Inne wymieniane środki mlekopędne to bawarka, owsianka, dużo wody, łuski kakaowca, ostra papryka, herbata z mlekiem i przyprawami orientalnymi, biszkopty, kawa zbożowa, kiełki lucerny, sok z pokrzywy, oglądanie filmów o narodzinach dzieci, patrzenie na malucha, kompot z gotowanych nieobranych jabłek, mleko kokosowe, suplementacja magnezu i wapnia, czarnuszka, kminek, rutwica, orzechy nerkowca, drapacz lekarski, koper włoski, koper ogrodowy, liście malin, spirulina, shatavari, czyli szparag lekarski, anyż biedrzeniec, kmin rzymski, drożdże piwne, migdały, czosnek, imbir. Niektóre z nich mają potwierdzenie badań naukowych, inne są stosowane zwyczajowo.

Zapasy

Wiele matek kpi odczuwa lęk, że mleka może zabraknąć. Jeśli tylko się im udaje, gromadzą zapasy. Większość mroziła i używała później. Niestety 11% mam pokarm wylewało, kiedy się przeterminował. Tylko 5 oddawało mleko do banku (1,5%). Mleko nadmiarowe (np. przeterminowane mrożone) jest przez niektóre mamy dolewane do kąpieli dziecka.

Mimo, że kpi to niełatwa droga, 82% mam zadeklarowało, że gdyby zaszła taka potrzeba, odciągałyby mleko i dla kolejnego dziecka, 11% nie wie jak by postąpiło, a tylko 7% nie zrobiłoby tego.

 

Wyniki badania oraz wypowiedzi i zdjęcia udostępnione mi przez mamy z fejsbukowej grupy Mamy ściągające mleko przedstawiłam na dorocznej konferencji Centrum Nauki o Laktacji w czerwcu 2016. Wykładu wysłuchało 260 osób: doradcy i konsultanci laktacyjni, położne i lekarze, promotorki karmienia piersią… Portret niemałej grupy dzielnych kobiet poszedł w świat. Jeszcze raz dziękuję za Waszą pomoc. I przyjmijcie od nas wyrazy głębokiego szacunku.

 
 
 

Mgr Kinga Osuch, Międzynarodowy Dyplomowany Konsultant Laktacyjny IBCLC, Warszawa.

Obrazek wyróżniający i miniatura: zdjęcia z archiwum prywatnego.

Fundacja "Mlekiem Mamy" wspiera w karmieniu naturalnym. Jeżeli karmienie piersią okazuje się niemożliwe, pokazujemy, że można karmić piersią inaczej (KPI), tj. odciągniętym mlekiem i podawać je w inny sposób. Edukujemy w zakresie tzw. świadomego rodzicielstwa i zdrowego stylu życia już od pierwszych chwil dziecka. Prowadzimy również działalność odpłatną w zakresie wsparcia okołoporodowego.